Najprzyjemniejsza część całego procesu, czyli degustacja, zebranie plonu zasianego dwano temu.
Tag: piwo z malinami
Butelkowanie to jest etap, który nie jest moim ulubionym. Z jednej strony do spróbowania zostaje przeważnie już tylko 2-3 tygodnie, a z drugiej jest tyle mycia butelek, feremntorów, przygotowania syropu do refermentacji… A potem sprzątanie, sprzątanie, sprzątanie… Nie lubię tego, ale trzeba to zrobić.
No i dotarliśmy do fermentacji. Tu rola piwowara sprowadza się do stworzenia dogodnych warunków do tego procesu. Można powiedzieć, że nic się nie robi, tylko się dba o całą kolonię żyjątek. Chodzi oczywiście o drożdże. To o nie musimy zadbać.
Kolejny etap to filtracja i gotowanie. Oczywiście w trakcie gotowania było też chmielenie.