Nie będę się silił na wypisywanie receptury. Powtórzyłem powszechnie znane, lubiane i wyczekiwane piwo. Znowu witbier i tu jest link do poprzedniej takiej warki. Z ciekawszych spraw związanych z tą warką wspomnieć muszę temperaturę fermentacji. Otóż przez 2-3 doby nie mogłem dojść do ładu z zamrażarką, więc nie miałem wkładów do styropianowego pudła. Było gorąco, więc temperatura w pomieszczeniu z fermentorem pewnie oscylowała wokół 24 stopni, a może nawet czasem przekraczała. A potem to już nie schładzałem, bo fermentacja już nie była taka gwałtowna. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Warzenie odbyło się 3 czerwca. Zapraszam również do posłuchania ględzenia nad kotłem. Kto wytrwa w słuchaniu, może wygrać piwo. Tym razem konkurs jest bardzo trudny, ponieważ wymaga wysłuchania odcinka nagranego mikrofonem, który stukał, obcierał się o ubranie itp.
Pobierz mp3